Szukaj
Close this search box.

Czym się różni gołąb od zwłaszczy?

Różnice między MM a WM

Diabeł tkwi w szczegółach: różnice między MM a WM.

Rozróżnienie klas systemów informatycznych dla logistyki nie jest sprawą prostą. Już samo przyporządkowanie danej klasy do SCM (Supply Chain Management) czy SCE (Supply Chain Execution) może być czasami wyzwaniem.  Pod lupę weźmiemy MM (Material Management) i WM (Warehouse Management).

Przyjmując, że SCM to szeroko rozumiane zarządzanie w łańcuchach dostaw a SCE to wykonanie operacji w łańcuchu dostaw, zasadne jest postawienie pytania: dlaczego WMS nazywa się WMS a nie WES (Warehouse Execution System)? Potraktujmy to teraz jako ciekawostkę. W dalszej części artykułu zajmiemy się różnicami między MM a WM, co oczywiście rzuci też światło na sprawę SCM i SCE.

Chronologicznie rzecz ujmując najpierw pojawiły się systemy MM. Zadaniem tych systemów było wiedzieć:

  • gdzie są materiały – najczęściej z rozbiciem na magazyny logiczne (np. nadające się do sprzedaży, ze zwrotów, w kwarantannie, itd.),
    ile ich jest,
  • czasami jakie mają cechy (np. partie, daty ważności),
  • jaki dokument wejścia lub wyjścia spowodował zwiększenie lub zmniejszenie ich stanu,
  • jaka jest wartość magazynu (ewidencjonowanie ceny zakupu, ale również cenniki sprzedażowe).

Dalej na bazie tych informacji pojawiła się konieczność analizowania:

  • czego,
  • ile w jakim czasie,
  • w jakich cenach przepływało przez naszą firmę;
  • czy obserwuje się okresy wzrostu lub spadku przepływów w poszczególnych okresach roku (sezonowość),
  • ABC, itp.

Trzeba było również odpowiadać na pytania:

  • ile i u kogo kupić, żeby sprawnie sprzedać lub produkować;
  • jak ustalić stany minimalne i maksymalne – optymalne zapasy.

Na tych ogólnikach poprzestańmy. Dzisiaj wiemy, że zagadnienia zakupowo-sprzedażowe wyspecjalizowały się jeszcze bardziej i w obrębie tych zagadnień znajdziemy szereg bardzo specjalistycznych rozwiązań wspomagających te procesy.

Mniej więcej kilkanaście lat temu okazało się, że magazyny są na tyle duże, skomplikowane strukturalnie (różne typy składowisk rządzące się swoimi prawami), do tego wypełnione ogromem materiałów o różnych cechach, z koniecznością zachowania pewnych zasad (np. FEFO, FIFO) i spełnienia specyficznych życzeń klienta (np. data nie krótsza niż, towar z partii X), że człowiek z prostym dokumentem (np. WZ, PM) w ręku zaczął gubić się w gąszczu tych wszystkich kombinacji.

Problem wykonania operacji magazynowych w rozsądnym czasie zrodził pomysł na nową klasę systemu: WM. Systemy informatyczne związane z magazynowaniem poszły dwiema drogami: ślepą – rozbudowa MM o pewne funkcjonalności para-WMS’owe; otwartą – odrębny system WM dający możliwość swobodnych modyfikacji, łączenia za pomocą interfejsu z innymi rozwiązaniami informatycznymi (między innymi z MM) i urządzeniami, z komunikacją przez interfejsy wymiany danych.

Współcześnie sporadycznie zdarza się niesłuszne oczekiwanie od WM zestawu funkcji charakterystycznych dla MM zasygnalizowanych powyżej i odwrotnie. Niestety w ogóle zjawisko błędnych oczekiwań co do zakresu funkcjonalności jakie mają realizować systemy informatyczne konkretnej klasy nie jest rzadkością.

Jakie są zatem zadania WM i jak rozdzielać kompetencje tych systemów? Zacznijmy zatem od bardzo ogólnej charakterystyki WM:

  • postrzega magazyn i to co jest w nim składowane jako obiekty fizyczne – przestrzenne, statyczne (np. typy składowisk i konkretne miejsca składowania) i mobilne (np. jednostki logistyczne – palety z ich zawartością i cechami tej zawartości), oznakowane w sposób unikalny (umożliwiający jednoznaczną identyfikację);
  • uwzględnia człowieka i narzędzia którymi się posługuje oraz szeroko rozumianą automatykę jako jedno z ogniw procesu logistycznego, którym trzeba zarządzać;
  • zarządza procesami magazynowymi wykorzystując algorytmy i procedury – procesem zadanie po zadaniu, krok po kroku w obrębie zadania zarządza system.

Podział kompetencji między MM i WM najlepiej jest wykazać na zasadzie nadrzędności i podrzędności obu systemów w przebiegu dwóch podstawowych procesów: dostawy i wysyłki.

Upraszczając. MM decyduje o tym ile, czego i na kiedy powinno znaleźć się w naszych strukturach magazynowania. Tak informacja trafia interfejsem wymiany danych z MM do WM inicjując proces dostawy. Zanim jednak dojdzie do fizycznej dostawy, może mieć miejsce komunikacja i współpraca z innymi modułami SCE (np. TMS – Transport Management System, YMS – Yard Management System) – to temat na odrębny artykuł. Fizyczna dostawa przyjmowana jest w systemie WM. Wszystkimi procesami związanymi z przyjęciem bardzo precyzyjnie steruje właśnie ten moduł. Na koniec moduł WM informuje inicjujący dostawę moduł MM o wyniku prac nad przyjęciem tej dostawy. Podobny schemat zachowany jest w procesie wysyłki. MM informuje WM co i na kiedy trzeba przygotować. Cały proces kompletacji przebiega w WM. Po zakończeniu procesu MM jest informowane przez WM o wyniku tego procesu. Innymi słowy MM mówi co zrobić a WM wie jak zrobić i wykonuje powierzone zadanie.

Istotne jest, by kompetencje systemów w obrębie SCM – SCE nie nakładały się, gdyż może to zrodzić sprzeczności i w efekcie poważne konflikty. Ważne jest zatem postawienie granic zakresów funkcjonalnych poszczególnych systemów, wykonywanych przez nich zadań oraz określenie „punktów styku”, zasad komunikacji rozwiązań informatycznych.

Autor artykułu
Poleć innym
LinkedIn
Facebook
Twitter

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.