czyli jak przesłać prąd bez kabla
W dzisiejszym świecie na każdym kroku spotykamy się z technologiami bezprzewodowego przesyłania informacji. Jest to tak powszechne, że nikogo już to nie dziwi, ani nie intryguje. Płacimy bezstykowo kartą, telefonem, w sklepach mamy bramki wykrywające kradzież, beacony, itd.
Jednak czy wielu z nas wie jak to dokładnie działa? Jakie są początki bezprzewodowych transmisji? Oraz czy jest możliwe aby przesyłać bezprzewodowo energię elektryczną? Na pewno warto tutaj przytoczyć przykład jednego z największych innowatorów w historii ludzkości, a mianowicie Nikoli Tesli.
W umyśle tego serbskiego geniusza zrodziła się myśl o bezprzewodowym przesyłaniu prądu elektrycznego, wykorzystując do tego celu fale stojące w ziemi oraz jonosferę! Wybudował on sławną wieżę Wardenclyffe na Long Island. To właśnie tam Tesla chciał stworzyć światowe centrum przesyłania energii elektrycznej.
Naukowiec dowiódł, że takie przesyłanie energii jest możliwe. Zorganizował eksperyment podczas którego zasilił 200 lamp Edisona z odległości 40 km. Sam twierdził, że energia przesyłana jest bezstratnie. Następnym krokiem było skorelowanie nadajnika tak, aby przesłać energię poprzez jonosferę. Jednak tutaj pojawia się jedna z największych tajemnic w historii nauki. Oficjalnie sponsor Tesli wycofał się z finansowania i wieżę nakazano rozebrać bez uprzedniego jej włączania. Krążą jednak pogłoski jakoby została ona włączona dokładnie raz, 30 czerwca 1908 r. W dniu sławnej katastrofy tunguskiej, której przyczyny do dziś dnia nie są znane. Czy jest możliwe aby spowodował to eksperyment Tesli?
A jak dzisiaj naukowcy zapatrują się na tę kwestię? Całkiem niedawno naukowcom na MIT udało się skończyć projekt znany pod nazwą „Witricity”, umożliwiający bezprzewodowe zasilanie domowych urządzeń. Również pracownicy Intela stworzyli technologię WREL (Wireless Resonant Energy Link), co można przetłumaczyć jako „bezprzewodowe przesyłanie energii z użyciem rezonansu”. Odbiornik WREL(rezonator) wytwarza energię elektryczną za pomocą miedzianego zwoju, z energii pola magnetycznego ale tylko wówczas, kiedy nadajnik emituje ją na właściwej częstotliwości. Dodatkowo emitowane jest tylko tyle energii ile aktualnie potrzeba. Intel uzyskał skuteczność na poziomie 75% w odległości do 1 m, co wydaje się być osiągnięciem imponującym. Już dziś technologię tę możemy zaobserwować w bezprzewodowych ładowarkach telefonów albo szczoteczkach elektrycznych. Trwają także prace nad zastosowaniami przemysłowymi. Czy dożyjemy czasów, kiedy magazyny i fabryki zamiast kilometrów kabli będą posiadać rozbudowaną sieć zasilania bezprzewodowego?